sobota, 5 lutego 2022

Śnieżka R-206 Unitra Diora

Stołowy biały kruk

Wbrew swojej nazwie radio Śnieżka R-206 można na portalach aukcyjnych najczęściej spotkać w ciemnych barwach. Brązowej lub czarnej i w tych kolorach wyglądem mnie nie zachwyca.

Kolega Stanisław z Torunia wystawił "białego kruka". Długo się nie zastanawiałem. W tej wersji kolorystycznej radio bardzo zyskuje na wyglądzie. Śnieżka staje się Śnieżką nie tylko z nazwy, a jej uroda nareszcie skrzy pełnią blasku.

R-206 Śnieżka Unitra Diora
R-206 Śnieżka Unitra Diora

Radio zaliczane jest do klasy radioodbiorników "stołowych" czy też "kuchennych". Ja je nazywam "hotelowymi" gdyż zapamiętałem radia tego typu jako standardowe wyposażenie pokoi hotelowych. 

Widoczny na zdjęciach egzemplarz nie w pełni odpowiada oryginałowi. W wersji R-206 radio fabrycznie nie posiada podświetlenia skali wyboru częstotliwości, a jedynie czerwoną diodę na wskaźniku. Kolega Stanisław dodał zimne podświetlenie ledowe. W modelu R-207 postąpiono odwrotnie. Skala została podświetlona, a zrezygnowano z diody. Zmodyfikowano też wygląd skali powodując jej optyczne skrócenie co w moim odczuciu pogorszyło wizerunek. Wymiary urządzenia to 380×120×180mm. Dostajemy radioodbiornik, który da się ustawić nawet na niewielkiej nocnej szafce. W hotelu nieocenione.

Biała dama

Według słów kolegi Stanisława biała "ceratowa" okleiny obudowy nie wytrzymała próby czasu - zżółkła. Została wymieniona na współczesną  śnieżnobiałą okleinę meblową z przetłoczeniami.

R-206 Śnieżka Unitra Diora
R-206 Śnieżka Unitra Diora

Co tu dużo mówić, radio w białej wersji wygląda rewelacyjnie.  Doskonały przykład wzornictwa przemysłowego. To nawet nie jest Hi-end, to jest Higher-end. Chciałem czepić się zimnego podświetlenia skali, ale skoro Śnieżka ma być Śnieżką im więcej bieli w bieli tym lepiej.

Uroda i blask

Co my tu mamy? Lubię minimalizm. Jedyne wystające elementy to dwie gałki od strojenia i siły głosu. Kwadratowe przełączniki zakresu fal i prostokątny włącznik po wciśnięciu chowają się w obudowie. Przezroczysta szybka skali sięga pod gałką strojenia do końca w prawo. Genialnie poprowadzona jest czarna linia ułatwiająca zapamiętywanie stacji. Również przechodzi pod gałką strojenia i prowadzi do końca. W efekcie radio wysmukla się. Takie rozwiązanie od razu budzi skojarzenia z dużo droższą półką. W modelu Śnieżka R-207 szybka skali pod gałką strojenia przestaje być przezroczysta i odbiornik z proporcji zaczyna przypominać pustak.

Warto zwrócić uwagę na przemyślaną osłonę głośnika. Wygląda jak mocno powiększony klawisz włącznika. W ten sposób uzyskano bardzo spójny wizerunek osłony głośnika i klawiszy. Całość uzupełnia wisienka na torcie czyli błyskotka w postaci chromowanej obwódki. Jest to prawdopodobnie nawiązanie do wcześniejszego modelu Śnieżka DMP-201 doposażonego w gramofon. Pewnie w okresie gdy radio było projektowane trąciło to myszką jednakże dziś wygląda świetnie przydając jeszcze większego blasku.

Nie wiem gdzie radio leżakowało i czym je kolega Stanisław pucował, ale stan plastiku po tylu latach powala. Odbiornik wygląda jak zdjęty wczoraj ze sklepowej półki. Z tyłu też minimalizm, jedno gniazdo przeznaczone do współpracy z magnetofonem.

R-206 Śnieżka Unitra Diora
R-206 Śnieżka Unitra Diora
Śnieżka nie tylko wspaniale wygląda, ale i nieźle gra. Kilka stacji na UKF odbiera nawet bez żadnej anteny. Owalny głośnik (jak przystało na dobrze wychowaną pannę) brzmi głosem podlotka. W jesienne i zimowe wieczory gdy za oknem ciemność i chłód radio z nocnego stolika promieniuje ciepłymi dźwiękami. Latem swoim wyglądem przywołuje z pamięci to co zimą najpiękniejsze.

Uwaga:
Zamieszczone zdjęcia zostały wykonane przy sztucznym oświetleniu i przeciętnym telefonem. Niestety nie są najlepszej jakości. Na żywo radioodbiornik jest śnieżnobiały i wygląda dużo lepiej.