Stołowy biały kruk
Wbrew swojej nazwie radio Śnieżka R-206 można na portalach aukcyjnych najczęściej spotkać w ciemnych barwach. Brązowej lub czarnej i w tych kolorach wyglądem mnie nie zachwyca.
Kolega Stanisław z Torunia wystawił "białego kruka". Długo się nie zastanawiałem. W tej wersji kolorystycznej radio bardzo zyskuje na wyglądzie. Śnieżka staje się Śnieżką nie tylko z nazwy, a jej uroda nareszcie skrzy pełnią blasku.
R-206 Śnieżka Unitra Diora |
Radio zaliczane jest do klasy radioodbiorników "stołowych" czy też "kuchennych". Ja je nazywam "hotelowymi" gdyż zapamiętałem radia tego typu jako standardowe wyposażenie pokoi hotelowych.
Widoczny na zdjęciach egzemplarz nie w pełni odpowiada oryginałowi. W wersji R-206 radio fabrycznie nie posiada podświetlenia skali wyboru częstotliwości, a jedynie czerwoną diodę na wskaźniku. Kolega Stanisław dodał zimne podświetlenie ledowe. W modelu R-207 postąpiono odwrotnie. Skala została podświetlona, a zrezygnowano z diody. Zmodyfikowano też wygląd skali powodując jej optyczne skrócenie co w moim odczuciu pogorszyło wizerunek. Wymiary urządzenia to 380×120×180mm. Dostajemy radioodbiornik, który da się ustawić nawet na niewielkiej nocnej szafce. W hotelu nieocenione.
Biała dama
Według słów kolegi Stanisława biała "ceratowa" okleiny obudowy nie wytrzymała próby czasu - zżółkła. Została wymieniona na współczesną śnieżnobiałą okleinę meblową z przetłoczeniami.
R-206 Śnieżka Unitra Diora |
Co tu dużo mówić, radio w białej wersji wygląda rewelacyjnie. Doskonały przykład wzornictwa przemysłowego. To nawet nie jest Hi-end, to jest Higher-end. Chciałem czepić się zimnego podświetlenia skali, ale skoro Śnieżka ma być Śnieżką im więcej bieli w bieli tym lepiej.
Uroda i blask
Co my tu mamy? Lubię minimalizm. Jedyne wystające elementy to dwie gałki od strojenia i siły głosu. Kwadratowe przełączniki zakresu fal i prostokątny włącznik po wciśnięciu chowają się w obudowie. Przezroczysta szybka skali sięga pod gałką strojenia do końca w prawo. Genialnie poprowadzona jest czarna linia ułatwiająca zapamiętywanie stacji. Również przechodzi pod gałką strojenia i prowadzi do końca. W efekcie radio wysmukla się. Takie rozwiązanie od razu budzi skojarzenia z dużo droższą półką. W modelu Śnieżka R-207 szybka skali pod gałką strojenia przestaje być przezroczysta i odbiornik z proporcji zaczyna przypominać pustak.
Warto zwrócić uwagę na przemyślaną osłonę głośnika. Wygląda jak mocno powiększony klawisz włącznika. W ten sposób uzyskano bardzo spójny wizerunek osłony głośnika i klawiszy. Całość uzupełnia wisienka na torcie czyli błyskotka w postaci chromowanej obwódki. Jest to prawdopodobnie nawiązanie do wcześniejszego modelu Śnieżka DMP-201 doposażonego w gramofon. Pewnie w okresie gdy radio było projektowane trąciło to myszką jednakże dziś wygląda świetnie przydając jeszcze większego blasku.
Nie wiem gdzie radio leżakowało i czym je kolega Stanisław pucował, ale stan plastiku po tylu latach powala. Odbiornik wygląda jak zdjęty wczoraj ze sklepowej półki. Z tyłu też minimalizm, jedno gniazdo przeznaczone do współpracy z magnetofonem.
R-206 Śnieżka Unitra Diora |